Tradycyjne Rogale Świętomarcińskie

               To już tradycja, że w Ośrodku Szkolenia i Wychowania w Jędrzejowie w przededniu Narodowego Święta Niepodległości na korytarzach rozchodzi się słodki i smakowity zapach. Wszystko przez rogale Świętomarcińskie, które pod okiem instruktora praktycznej nauki zawodu Małgorzaty Chudzik wypiekają uczestnicy kształcący się w zawodzie kucharz.

             Tradycja samych rogali wywodzi się z czasów pogańskich, kiedy to jesienią składało się ofiarę z wołów. W zastępstwie zwierzęcia ofiarowano ciasto przypominające wole rogi.             Z czasem przyjęto, że kształt rogala nawiązuje do podkowy, którą zgubił koń św. Marcina. A skąd wzięły się Rogale Świętomarcińskie? Ta tradycja według legendy narodziła się w 1891 roku. Wówczas, 11 listopada, proboszcz parafii św. Marcina miał przekonywać wiernych, aby ci wzorem patrona parafii byli dobrzy i ofiarni. Wezwanie proboszcza trafiło do cukiernika Józefa Menzlera, który wspólnie z ze swoim szefem wskrzesili dawną tradycję, wypiekając rogale z białym makiem, cukrem, wanilią, orzechami, rodzynkami i skórką pomarańczową, bogatsi kupowali, a biedni otrzymywali za darmo.

               Dnia 9.11 uczestnicy od rana rozpoczęli kulinarne zmagania z ciastem półfrancuskim, nacinali je pod odpowiednim kątem, nakładali nadzienie, zwijali je w fantazyjne rogaliki, a na końcu dekorowali orzechami. Słodkie wypieki były deserem do obiadu dla wszystkich uczestników.

Autorzy: kadra OSiW