Igrzyska śmierci „Ballada Ptaków i Węży”

               Uczestnicy skarżyskiej jednostki OHP pod opieką wychowawców wybrali się do kina. Wybór filmu padł na nową część sagi Igrzysk śmierci – „Ballada Ptaków i Węży”. To nie zabawa – ostrzega już w pierwszych scenach filmu Francis Lawrence, reżyser „Igrzysk śmierci: Ballady ptaków i węży„. Na ekranie widzieliśmy spowitą śniegiem panoramę zrujnowanego miasta. Przemierza je dwoje dzieci. Zdesperowanych, głodnych, przerażonych. Mają szczęście: w śmieciach znajdują resztki jedzenia. Inni za przetrwanie zapłacą własnym człowieczeństwem, kiedy zmrożone ludzkie ciała staną się dla nich źródłem pokarmu… Naszym głównym nauczycielem gorzkiej lekcji był młody Coriolanus Snow (Tom Blyth), dziedzic legendy Kapitolu. Jego ojciec zmarł w czasie wojny, a bez niego pozycja rodu Snowów zmalała. „Igrzyska śmierci: Ballada ptaków i wężach” to film naprawdę gorzki i mroczny. W opowieści o tych, którzy przetrwali wojnę, są wyłącznie ofiary. Lawrence dobitnie pokazuje, że nikt z tej traumy nie wychodzi cało. Nawet jeśli stara się postępować właściwie. Każda sekwencja, każdy konflikt, rozmowa stanowią koleją kostkę mozaiki w panoramie zdewastowanego człowieczeństwa. Młodzież wyszła zadowolona z kina i ocenili film jako ciekawy i interesujący. Z pewnością dał im do myślenia oraz zastanowienia się nad tym jak nie łatwo podjąć decyzję i wybrać właściwie.

Autor tekstu: Justyna Warwas

Autor zdjęć: Agata Włodarczyk